Słownika gwar polskich
-
glina i gliniarz10.04.200310.04.2003Witam!
Zawsze byłem przekonany (bez żadnego wszakże dowodu), że słowa glina i gliniarz, odnoszone do policjanta, przywędrowały z Francji: mundur francuskiego policjanta ma (miał) kolor beżowy (gliniany). Czy jestem w błędzie? Oto poprzednie wypowiedzi w Poradni na ten temat:
Policjant przyczepia się do ludzi tak jak glina do rąk. To oczywiście punkt widzenia tych, którzy są z prawem na bakier.
Co do tego określenia gliny i gliniarza mam inne wyjaśnienie. Pochodzi ono mianowicie od tych tabliczek glinianych (aluminiowych) z numerem identyfikacyjnym na piersi, które milicjanci nosili. Nie wiem, czy też w innych krajach.
Pozdrawiam
St.P.
-
Katabas
22.10.201921.09.2017Czy jest znane pochodzenie słowa katabas? (jedno z pejoratywnych określeń duchownego, w XIX wieku w gwarze uczniowskiej: ‘katecheta’)?
Dziękuję za pomoc,
Łukasz
-
kuku na muniu10.02.200510.02.2005Chciałbym dowiedzieć się czegoś na temat słowa munio, pochodzącego oczywiście z powiedzenia mieć kuku na muniu. Czy pochodzi ono od słowa mózg? Jeśli tak jest, to dziwi mnie fakt, że nie jest pisane przez o z kreską, jak to jest w przypadku zdrobnienia nózia, pochodzącego od wyrazu nóżka. I jeszcze coś: o z kreską, u kreskowane – jakie jest poprawne określenie dla litery ó?
Dziękuję.
-
Łatwić 5.12.20185.12.2018Dzień dobry,
Chciałabym prosić o odpowiedź, czy użycie określenia łatwić w znaczeniu ‘załatwić’ jest prawidłowe. Np. Ja będę łatwić tę sprawę jutro. Wydaje mi się, że jest to gwarowe, ale spotykam się z tym zwrotem coraz częściej bez wyraźnej zbieżności w pochodzeniu użytkowników, stąd mój dylemat.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie.
Joanna
-
Napatoczyć się 20.09.201720.09.2017Szanowni Państwo,
proszę o etymologię czasownika napatoczyć się.
Z pozdrowieniami
Stratos Vasdekis -
przychwalić2.06.20152.06.2015Szanowni Eksperci!
Pochodzę z Podkarpacia. Ostatnio w rozmowie użyłem czasownika przychwalić komuś w znaczeniu: zgodzić się z kimś, zaakceptować propozycję, zwłaszcza „dla świętego spokoju”. Niestety, moja wypowiedź nie spotkała się z aprobatą, a wydawało mi się, że jest to słowo powszechnie znane. Wobec powyższego rodzi się moje pytanie: czy taki czasownik w ogóle w polszczyźnie istnieje, czy też skompromitowałem się „językową niekompetencją”?
Dziękuję za odpowiedź i łączę wyrazy szacunku